Forum o fanowskich postaciach z MLP
W jej głowie rozległ się jego głos.
- Wynocha... stąd... -
Po czym odepchnął ją kopytkiem.
Skierował się w stronę Slendego.
I zniknął z nim.
Offline
Młody
Aesia odepchnięta cofnęła się o kilka(naście) kroków.
~A jednak... przeżyłam!~
Offline
Młody
Powoli podniosła odrętwiałe ciało i rozłożyła skrzydła, by przywrócić w nich czucie.
- Uwhhh...
Offline
Młody
- Uf... Haha! Było blisko! Ale...
Aesia wyglądała na podekscytowaną.
- Nareszcie! Nie mam już żadnych wątpliwości! On istnieje! Ha!
Aesia była w brew pozorom bardzo szczęśliwa, i ze szczęścia rozłożyła skrzydła i przeleciała przez drzewa. Zgubiła trzy pióra, ale całe szczęście mogła mimo to lecieć.
Offline
Młody
Stała chwilkę i potarła się kopytami po głowie.
- Moja.. głowa.. auuu...
Offline
Młody
Aesia unosiła się nad drzewami.
- Cholera... dlaczego ten las jest taki duży? Nie widzę wyjścia nawet z tego miejsca...
Rozglądała się.
Offline
Młody
W sumie to nie wiedziała co ma zrobić, więc powoli ruszyła szukać wyjścia z Lasu.
Offline
Młody
Aesia dalej się rozglądała unosząc się ponad drzewami.
Offline