Forum o fanowskich postaciach z MLP
Młody
Wyszła z jaskini, w tym samym momencie co ogień zgasł. Z trudem oparła się o najbliższe drzewo.
Offline
Wyszedł z jaskini szybko i zaczął ją zakrywać jakimiś gałęziami.
Widać było , jaki jest zdenerwowany.
Offline
Młody
Aesia też wyszła. Wyszła w takim pośpiechu, że nie zauważyła, że ma we włosach ogromnego pająka.
Offline
Spojrzał na nią.
- Yyy... masz pająka... na głowie...
Mruknął , po czym potrząsnął głową i się niespokojnie rozejrzał.
Offline
Młody
Stała oparta o drzewo i nieprzytomnie się im przyglądała.
Offline
Młody
Aesia zrobiła wielkie oczy i stanęła nieruchomo. Po chwili pisnęła i "rzuciła samą sobą" o drzewo. Z drzewa spadła szyszka. Oczywiście prosto na głowę klaczy.
//No, a na czyją głowę ma szyszka spaść, jak nie prosto na głowę Aesi? 8D//
Starała się powiedzieć, że czuje, że coś złego ma się stać, ale z powodu mocnego uderzenia głową w drzewo i dostaniem szyszką wyszło jej tylko:
- Uuuuyphoppf...
Offline
Młody
Klacz potrząsnęła głową.
- Yupffff... y... myślę, że dobrze...
Wstała, trochę się chwiała.
- Chciaałham powiedzieć, żeeee... coś złego się zaraz stanie... bo tak mi mówi intuicja!
Powiedziała, po chwili szepnęła sama do siebie.
- Czy co to tam przepowiada przyszłość, jak nie intuicja...
Przestała sie chwiać, jednak nadal kręciło jej się trochę w głowie.
~Czuję sie jak bym była na haju...~
Pomyślała.
Offline
Slendy patrzył na nią lekko zdziwiony.
- Złegooooo... ?
Nagle jego głos się załamał i patrzył się na coś , a raczej na kogoś za Aesią.
Wysoki biały kuc w garniturze spoglądał na Aesię.
Nie ruszał się , nie odzywał.
Tylko patrzył.
Offline
Młody
Aesia stanęła prosto. Już jej się nie kręciło w głowie.
- Co jest? Coś sie stało?- zapytała zdziwiona.
Offline
- Za tobą...
Szepnął kucyk dalej wpatrując się w swojego starszego brata.
- Błagam... nie. -
Pomyślał zdenerwowany.
SlenderPony stał dalej , jak stał.
Wyglądał jak taka ładna , duża figura.
Offline
Młody
Aesia odwróciła głowę.
- Oj...?
Cofnęła się trochę. Nie wiedziała, co ma robić.
Offline
Młody
Tępo patrzyła na nieznajomego i odruchowo zaczęła się cofać.
Offline