Forum o fanowskich postaciach z MLP
Jackie Ma
- Dobra... uznam że jestem w piekle. W takim razie... muszę się jakoś stąd wydostać... ach, nigdy nie byłem dobry w myśleniu... wszyscy tak mówią.
Burknął na wspomnienie tych dni. Chyba tylko Blue wiedziała, o co mu chodziło. Wtem Jackie poderwał się i spojrzał w oczy klaczy, która ze strachu podniosła swoje wielkie skrzydła, pacając coś z tyłu. Ogier przyglądał jej się przez chwilę i uśmiechnął się chytrze.
- Nie tylko mnie tu ściągnęło...
Offline
Młody
Aesia odwróciła głowę i już bez głupiego wyrazu twarzy obserwowała Jackie'go oraz Blue.
Offline
Jackie Ma
Blue miała taki wyraz twarzy, jakby zaraz miała zamienić się w buraka. Rzucała nerwowo wzrokiem dookoła, zatrzymując go na Aesi. W końcu Jackie postanowił wyjaśnić.
- O ile się nie mylę, w każdym wymiarze mamy swego odpowiednika. Więc ty jesteś odpowiednikiem Julki...
Blue odsunęła się trochę i zaczęła myśleć, wtedy na jej pyszczku pojawił się uśmiech.
- Pamiętam... wszystko pamiętam...
Offline
Młody
Aesia tylko słuchała z zaciekawieniem.
Offline
Jackie Ma
Blue rzuciła się na Jackie'go i przytuliła go mocno. Kuc odwzajemnił uścisk, choć był nieco skrępowany.
- No, no młoda. Spokojnie.
Z oczu jednorożca poleciały łzy.
- Tyle czasu...
Offline
Młody
//Jak sweet ;u;//
- Nananananana...
Klaczy się nudziło. Nigdy nie lubiła oglądać takich uścisków i innych scen tego typu.
Offline
Jackie Ma
// ;u; //
Truthie podskoczyła do Aesi, odwróciła się w stronę Jackie'go i pokazała mu kopytem ''Daj sekundę''. Kiedy ogier oddalił się trochę, Blue spojrzała na Aesię.
- Niesamowite! Pamiętam wszystko, co wydarzyło się w ludzkim świecie...
W jej oczach zaświeciły się gwiazdki.
- Mojego B.B.B.F.F też...
Offline
Młody
- Serio? Ale... jak?
Aesia myślała przez chwilę.
~ Byłoby ciekawie, jak ja bym też miała odpowiednik w innym świecie... eh... ~
Offline
Jackie Ma
- Po prostu aktualnie wspomnienia mojego ludzkiego odpowiednika... wracają do mnie.
Nagle znów z jej oczu pociekła łza. Pewnie przypomniała sobie coś, co było dla niej ważne. I podczas tych łez... uśmiechnęła się. Huśtawka nastrojów.
- Pamiętam te rozpierduchy na ulicach... pamiętam to wesele... tą krew...
Jej źrenice zmniejszały się powoli...
- Pamiętam, jak kładłam się spać... jak Wei opowiadał mi swoje największe sekrety... pamiętam... jak nazwał mnie po raz pierwszy... młodszą siostrą...
Uśmiechnęła się dziwnie.
Offline
Młody
Aesia po zobaczeniu uśmiechu Blue poczuła się trochę niepewnie.
Offline
Jackie Ma
Nagle Blue znów stała się normalna. Jedynie jej oczy nabrały dziwnego, prawdziwego blasku. Powiedziała cicho do siebie samej.
- Sprowadzę was... uwierzcie...
Spojrzała na Aesię.
Offline
Młody
Aesia usłyszała to, co BT powiedziała do siebie.
- Nie mówi mi, że chcesz ich wszystkich sprowadzić tutaj, do kucykowego świata?
Powiedziała trochę zmartwiona.
- Wiesz, że prawdopodobnie oni wtedy zginą w ludzkim świecie? Czy w jakim to oni świecie żyją...
Offline
Jackie Ma
Truthie spojrzała na pegazicę i powiedziała cicho.
- Wszyscy, których sprowadzę już nie żyją.
Wstała i ziewnęła.
- Chodź, zaprowadzimy go do tego domu...
Widząc minę Aesi, uśmiechnęła się słabo. Podbiegła do niej i... przytuliła ją przyjacielsko.
- No. Dam sobie radę ^^.
Offline
Młody
Kara przez ten cały czas siedziała w pewnej odległości i przyglądała się, co chwila kręcąc głową.
Offline
Młody
- Eh... jak chcesz.
Aesia już chciała odpuścić, ale postanowiła jeszcze coś dodać na wszelki wypadek.
- Tylko wiesz... bardzo się męczyłaś nad tym jednym kucem. Poczekaj lepiej z ożywieniem reszty do jutra... okej?
Powiedziała zmartwiona.
Offline