Forum o fanowskich postaciach z MLP
Młody
//Dobra, mam jeszcze TROSZECZKĘ czasu x_x//
Aesia jeszcze przez chwilę głaskała kota. Po chwili przestała.
- Ożywić kucyka? Ale po co? - zapytała zaciekawiona. Po analizie tego, właśnie powiedziała strzeliła facehoof.
- Yh! Sorki... ciekawość na chwilę mną zawładnęła... nie musisz mi mówić tego jak nie chcesz... -
Offline
Jackie Ma
- Powiem, powiem! Przyjaciółkom mówi się takie rzeczy.
Roześmiała się i pokazała jej jakieś pudełko, jakby po grze. Widnieli na niej ludzie i napis ''SLEEPING DOGS''. Blue uśmiechnęła się.
- Wiesz na pewno o ludzkim świecie, co nie?
Potrząsnęła pudełkiem.
- Niedawno byłam u Lyry. Poprosiłam ją o to, by przeteleportowała tutaj coś, co uwielbia moja ludzka wersja. Za drobną opłatą uczyniła to.
Pokazała kopytkiem na pudełko.
- To jest ludzka gra komputerowa.
Offline
Młody
- Ludzka gra komputerowa?? A działa na tym komputerze?
Aesia popatrzała na pudełko i po chwili pokazała na komputer Blue.
Offline
Jackie Ma
- Tak. Zagrałam w nią. TO JEST EPICKIE!
Rzuciła się do tyłu i opadła na poduszkę, z lekkim rumieńcem na pyszczku.
- Szczególnie spodobała mi się tam pewna postać...
Rumieniec zrobił się już całkiem wyraźny, pojawił się na uszach.
//Okładka wygląda tak: http://gamezilla.komputerswiat.pl/media … -cover.jpg //
Offline
Młody
//Ugh, teraz to już na serio muszę jechać x_x//
- Spodobała ci się pewna postać? Hm...
Aesia chwilę jeszcze popatrzała na okładkę i pomyślała.
~Przecież to są ludzie... no cóż... jej sprawa jak jej się podoba człowiek... z resztą to nie widzę w tym nic złego...~
Potem Aesia przez chwilę milczała, i w końcu powiedziała:
- I chciałabyś tą postać zmienić w kucyka i ożywić tutaj, w kucykowym świecie, tak?
Offline
Jackie Ma
- Taaaaaaaak...
Rozmarzona opadła na łóżko, z jej kopytek spadły trampki. Była teraz tylko w samych tęczowych skarpetkach. Spoglądała rozmarzonym wzrokiem na Aesię.
- Nie mogę się doczekać! Och, muszę wziąć się do roboty! Dzisiaj moja moc jest największa... ahhhhh!
Pisnęła z podekscytowania. Wstała. Wzięła torbę na zakupy, trochę pieniędzy, spokojnie wpakowała do torby kotka i wyszła z pokoju, krzycząc do Aesi.
- Chodź! Muszę kupić nowe kredki!
Offline
Młody
- N-no dobra...
Aesia popatrzała na Blue niepewnie.
~ Ona chyba na serio chce go ożywić... ale... ona się tak męczyła nad tym jednym kotem! Co, jeżeli stanie jej się krzywda? ~ Pomyślała zmartwiona.
Offline
Jackie Ma
Blue wparowała do domu, jednak przed pokojem zatrzymała ją jej matka, piękna klacz o sylwetce alikorna. Przez chwilę rozmawiały w kuchni, słychać było pisk radości panny Bubble. Chwilę potem Truthie czekała na swoich gości przed drzwiami. Była mega podekscytowana.
Offline
Młody
Nieśmiało wlazła do domu Blue, rozglądając się.
- Ładnie tu..
Offline
Młody
Aesia przyleciała w całkiem szybkim tempie i wylądowała, potem weszła i zapytała się Blue trochę zmartwiona:
- A... jak już ożywisz tego kucyka... to co z nim zrobisz? Rodzice ci pozwolili?
Offline
Jackie Ma
Blue weszła za Karą. Miała coś powiedzieć, gdy do pokoju weszła mama Truth. Był to biały jednorożec o przefarbowanych blond włosach, niebieskich oczach i smukłej sylwetce. Wyglądała jak alikorn. Uśmiechnęła się.
- Nowa znajoma? Witaj...
Pani Bubble wyjęła z torby kotka, żeby zapoznać go z nowym miejscem. Spojrzała na Karę z uśmiechem.
Offline
Młody
- Ymm.. t-tak tak.
Pokiwała twierdząco, aczkolwiek nieco nerwowo głową, po czym podeszła do Blue.
- Twoja mama jest taka.. smukła..
Offline
Młody
- Dzień dobry, Pani Bubble! - Aesia przywitała się z mamą Blue z uśmiechem na twarzy, jednak szybko ściszyła swój głos, aby nie przestraszyć kotka.
-Ojć... przepraszam...?
Offline
Jackie Ma
- Spokojnie Aesio, kotek jest dość żywiołowym i odważnym stworzeniem.
Po chwili mama Blue wyszła, ale nie zamknęła za sobą drzwi. Wróciła z paczką chipsów, uśmiechnęła się do córki.
- Zaopiekuję się kotkiem. Pogadajcie tam sobie...
Zamknęła za sobą drzwi, kotek zbiegłpierwszy. Słychać było jak pani Beatrice schodzi i woła kota. Blue odetchnęła z ulgą.
- Tak... nie uwierzysz, ale ma czterdzieści lat...
Spojrzała na Aesię.
- Nie bój się, niedaleko jest opuszczony dom...
Usiadła przy biurku.
Offline
Młody
- Opuszczony dom? - Blue popatrzała na klacz trochę zdziwiona.
- I... on tam zamieszka, tak? Oh...
Klacz nadal się martwiła, że zaklęcie będzie zbyt silne dla Blue, i stanie się jej krzywda.
Offline